wtorek, 21 marca 2023

Czy warto stosować kolagen naturalny? Jak pielęgnować skórę?

Kolagen naturalny czy warto
Kolagen naturalny ma dobroczynne działanie. W postaci suplementów poprawia elastyczność skóry, redukuje cellulit i rozstępy, poprawia kondycję i wygląd włosów czy paznokci, łagodzi choroby natury intymnej. Kolagen naturalny tworzy mocną, skomplikowaną, trwałą strukturę przestrzenną, która wzmacnia tkankę skóry. Dlaczego warto stosować kolagen naturalny w formie tabletek, saszetek z proszkiem lub żelu?

Czym jest kolagen?

Kolagen to bardzo ważne białko strukturalne w organizmie ludzkim, wchodzące w skład tkanki łącznej. Jest ono podstawowym budulcem m.in. skóry, ścięgien, więzadeł, chrząstek. 

Kolagen ludzki ma charakterystyczną, specyficzną strukturę, która składa się z trzech spiralnie zwiniętych (wiązaniami krzyżowymi) łańcuchów polipeptydowych. Określamy ją jako trójspiralną helisę kolagenową. 

Problem pojawia się wtedy, gdy produkcja kolagenu w ciele człowieka się obniża, pogarsza. Jest to proces naturalny. Dzieje się tak z wiekiem (w pewnym momencie zaczyna wręcz zanikać). Jak się objawia taka sytuacja? Wiotczeniem, starzeniem się skóry. 

Czy w związku z tym musisz się poddać i czekać na nieuniknione? Czy istnieje remedium?

Oczywiście. Suplementacja kolagenu naturalnego

Jak powinnaś pielęgnować skórę? Czy tylko kolagen?

Pielęgnacja skóry wiąże się nie tylko z przyjmowaniem suplementów, ale i przejściu na zdrowy styl życia. Przede wszystkim powinnaś unikać stresu, ponieważ ciągłe napięcie zaburza proces produkcji kolagenu. Jeśli masz problemy z pohamowaniem złości lub skrajnymi nastrojami, udaj się do lekarza-specjalisty, ewentualnie wprowadź doraźne rozwiązania (np. medytacja, mindfulness). 

Ważna jest odpowiednia dieta. Ogranicz spożycie cukru, rzuć palenie i inne używki, jedz zdrowo. Być może wydaje Ci się, że to banały – nieprawda. Szereg zadowolonych kobiet potwierdza, że dieta to bardzo ważny czynnik w pielęgnacji skóry. 

Pamiętaj również o ruchu. Siedzący tryb życia prowadzi do nieuchronnego sklejania włókien kolagenowych i wytwarzania się zwłóknień. Sport to dbanie o dobre krążenie, które wpływa bezpośrednio na produkcję kolagenu. Jeśli przerażają Cię wielogodzinne sesje na siłowni lub basenie – pomiń to i postaw na codzienne długie spacery. 

Wreszcie: w pielęgnacji skóry pomagają suplementy z kolagenem naturalnym (dokładniej: rybim). Udowodniono, że kolagen w hydrolizowanej formie jest lepiej przyswajany przez organizm. Suplementy w płynie (saszetki) działają zatem nieco lepiej niż tabletki (to nie reguła). Pamiętaj, że suplementowanie kolagenu daje widoczne efekty dopiero po kilku miesiącach! Bądź zatem cierpliwa i znajdź jak najlepsze preparaty z kolagenem rybim. Jeden z takich produktów opisywał już na blogu. Był to Collife Collagen White, który stosuje naprzemiennie z jego odpowiednikiem z zawartością kwasu hialuronowego, czyli Collife Collagen White z kwasem hialuronym. Ten pierwszy występuje w buteleczce o pojemności 50 ml, ale można było też spotkać małe słoiczki po 15 ml, które były dobrym rozwiązaniem na test. Collife Collagen White z kwasem hialuronym występuje w wersji 30 ml i 100 ml. 30 ml może wystarczyć na 2-4 tygodnie, a 100 ml na 2-3 miesiące.

Kiedy warto stosować kolagen naturalny na skórę?

Starzenie się skóry to nie jedyny powód, dla którego powinno się suplementować kolagen naturalny. Warto zdecydować się na ten krok również wtedy, gdy:

  • skóra staje mniej jędrna, mniej elastyczna, mniej odporna na działanie czynników zewnętrznych, a także bardziej podatna na uszkodzenia mechaniczne,

  • przeszkadza Ci cellulit i rozstępy,

  • na twarzy pojawia się trądzik, wypryski,

  • masz osłabioną skórę i paznokcie,

  • borykasz się z nawracającymi infekcjami stref intymnych, suchością pochwy, schorzeniami onkologicznymi, 

  • dręczą Cię bóle stawów, reumatyzm, słabe krążenie,

  • jesteś sportowcem.

Rodzaje kolagenów naturalnych

Kolagen naturalny pochodzi od zwierząt. Może być pozyskiwany z skór i kości wołowych (kolagen bydlęcy), skóry wieprzowej (kolagen wieprzowy), łusek ryb (kolagen rybi). 

Udowodnimy Ci wyższość ostatniego rodzaju nad dwoma pierwszymi typami. Czas – start!

Pierwsze sekundy, zapoznaj się. Kolagen wieprzowy i wołowy cechuje się inną budową. Przede wszystkim ma większą stabilność włókien kolagenowych. Jest gęsty i wytrzymały. Ma helisy porozbijane, ułożone chaotycznie. Wymienione cechy sprawiają, że nie jest aktywny biologicznie – a przynajmniej nie w takim stopniu jak kolagen rybi.

Kolejne sekundy, przeanalizujmy drugi typ. Dobroczynny kolagen morski nie ma może tak mocno rozmieszczonych włókien kolagenowych (wiązania chemiczne między nimi są dość rzadkie), jednak to go nie wyklucza. Wręcz przeciwnie – taka budowa wpływa pozytywnie na rozpuszczanie się preparatów z kolagenem rybim. Możesz być pewna – wyższa rozpuszczalność, lepsza przyswajalność dla skóry. To jednak nie wszystko. Morskie kolageny naturalne mają – podobnie jak kolagen ludzki – strukturę uporządkowanej trójspiralnej helisy kolagenowej. To wpływa na jeszcze lepsze wchłanianie białka. Tak skonstruowany kolagen naturalny jest w stanie przebić się przez barierę warstwy zrogowaciałej naskórka i – następnie – dotrzeć do głębszych warstw skóry, pobudzając do pracy fibroblasty (z nich powstaje ludzki kolagen).

Jak kolagen naturalny działa na skórę? 

Kolagen naturalny, traktowany jako dodatkowa, regularna suplementacja do codziennej diety, będzie miał zbawienny wpływ na Twoją skórę.  

Efektem widocznym jako pierwszy jest elastyczny i jędrny wygląd skóry. Zyskuje ona naturalny, młodzieńczy blask. Naskórek staje się nawilżonym, ujędrniony, zmiękczony, pogrubiony. Skóra przestaje być wiotka i przesuszona. Oznaki starzenia cofają się. 

W zakresie cery kolagen rybi pomaga na jeszcze jeden aspekt – redukuje trądzik, wypryski. Jeśli tylko trafisz na odpowiedni preparat (koniecznie skonsultuj to z dermatologiem!), kolagen naturalny pomoże Ci z wrażliwą cerą, łuszczycą, trądzikiem różowatym, atopowym zapaleniem skóry (AZS). Większość z dobrych suplementów (tylko takich możesz oczekiwać w rankingu Wybieramy kolagen) nie alergizuje, nie zawiera silikonów, parabenów, sztucznych barwników i sztucznych aromatów! To hipoalergiczne rozwiązanie!

Skóra to jednak nie tylko cera. Kolagen naturalny pomaga w zwalczaniu takich problemów skórnych jak cellulit i rozstępy. Stanowią one problem z elastycznością skóry – tym, za co odpowiada kolagen. Na cellulit i rozstępy najlepszy będzie kolagen rybi w żelu, który wmasowuje lub wklepuje się w wilgotną skórę. Regularne, krótkie zabiegi działają dobroczynnie. Pojedyncze aminokwasy z kolagenu naturalnego wnikają w skórę, po czym wpływają na rozpady aminokwasów pochodzących od kolagenu rybiego. Stara struktura rozpada się (ciało wygładza się), a organizm produkuje więcej kolagenu. 


wtorek, 8 września 2020

Kolagen Collife Collagen White - czy warto?



Dawno mnie tutaj nie było, ale postanowiłam wrócić. Nie wiem, jak często będę teraz publikować, ale postaram się zadbać o regularność. Wiele się przez ten rok wydarzyło w moim życiu, o niektórych sprawach pewnie jeszcze tutaj napiszę. Ale dzisiaj chciałabym się Wam pochwalić kosmetykiem, który kupiłam niedawno, a który całkowicie odmienił moje życie! A mianowicie jest to kolagen Collife White.

Muszę Wam się przyznać, że gdy przyjaciółka powiedziała mi o nim jakieś dwa miesiące temu to byłam bardzo sceptycznie nastawiona. Już wypróbowałam tyle tych kremów z kolagenem i nic mi to za bardzo nie dało. Ale podobno to jakiś inny typ no i polecony przez jej kosmetyczkę więc postanowiłam spróbować.



Dlaczego wybrałam ten kolagen?


Kolagen, który mi poleciła to Colllife Collagen White. Ja jednak postanowiłam się upewnić, czy będzie najlepszy dla mnie i sprawdziłam go na rankingu kolagenów na stronie wybieramykolagen.pl (już kiedyś Wam o niej wspominałam). Postanowiłam dać mu szansę i zamówiłam go od razu z tej strony. Następnego dnia paczka była już u mnie. W środku znajdował się kolagen, włożony do specjalnej torby termicznej z żelem chłodzącym (kolagen nie lubi wysokich temperatur) oraz zniżka na kolejne zakupy i krótka instrukcja, jak postępować z kolagenem.


Jak go używałam?


Zabrałam się więc za testy. Kolagen, który zamówiłam to kolagen na twarz, jednak ja postanowiłam smarować nim także rozstępy, z którymi walczę od lat. Może akurat zadziała. Zgodnie z ulotką, najpierw oczyściłam skórę, a następnie na wciąż wilgotną nałożyłam 2 pompki kolagenu i lekko wmasowałam. Na uda zastosowałam po 2-3 pompki żelu.  Po jakiś 20-30 min zastosowałam swój ulubiony krem. Od razu po nałożeniu poczułam przyjemne uczucie chłodu oraz lekkie uczucie ściągnięcia. Twarz jakby bardziej wygładzona, ale po zmyciu wróciła do stanu początkowego. Ale postanowiłam dać szansę i stosować dwa razy dziennie przez 60 dni.


Jak oceniam rezultaty?


WOW. No powiem Wam, że nie spodziewałam się aż takich efektów. Ten kolagen, a kremy z kolagenem to niebo a ziemia. Ale po kolei. Zacznę od twarzy.


Z powodu wciąż jeszcze dość młodego wieku, nie mam aż tak wyraźnych zmarszczek. Jednak dużo się śmieję, więc zmarszczki mimiczne wokół ust są coraz bardziej wyraźne. Dlatego na tym obszarze skupiłam się najbardziej i jestem pozytywnie zaskoczona. Mam wrażenie, że się spłyciły i wygładziły, nie są już tak widoczne. Dodatkowo cała twarz jest gładsza, a skóra w okolicy oczu bardziej elastyczna. Po prostu, wygląda lepiej. 


A co z udami? Tutaj jestem w szoku. Walczę z tymi rozstępami już od lat, wydałam niemałą fortunę na kremy, peelingi i masażery i nic to za bardzo nie dało. Jak jest po kolagenie? Zdecydowana poprawa. Oczywiście nie zniknęły całkowicie (na tej stronie z kolagenami znalazłam informacje o tym, że kolagen jest w stanie pozbyć się tylko świeżych rozstępów, do roku czasu, a te starsze może jedynie zmniejszyć), ale i tak jestem zadowolona. Bruzdy się wygładziły i stały się mniej widoczne. To ogromna poprawa w stosunku do tego, co było wcześniej. 


Jak więc oceniam kolagen Collife Collagen White? Jak najbardziej pozytywnie. Myślę, że naprawdę jest w stanie zredukować zmarszczki i odmłodzić twarz. Równie dobrze sprawdza się na ciało. Właśnie kończę swoje opakowanie i już myślę o kolejnym. Tym razem skuszę się na Collife Collagen Black, który jest specjalnie dedykowany do ciała. Zobaczymy, czy sprawdzi się tak samo dobrze. Po testach wrócę do Was z kolejną recenzją. 


A wy jakie macie doświadczenia z kolagenami? Pomogły Wam tak jak mi czy niekoniecznie? 


poniedziałek, 17 czerwca 2019

Oczyszczacz powietrza a alergia – moja historia



Nie pisałam jeszcze o tym, ale odkąd pamiętam jestem alergiczką. Kiedyś myślałam, że wszystkie objawy znikną z wiekiem, jednak tak nie było. Jak się domyślacie, wiosna dla alergika nie jest ulubioną porą roku, każdy spacer kończy się podpuchniętymi oczami i katarem. Jak temu zaradziłam?
Od początku …
W lutym w tym roku trafiłam na wpis https://ranking-oczyszczaczy.pl/poradnik-czystego-powietrza/oczyszczacz-powietrza-dla-alergikow/, na którym przeczytałam o oczyszczaczach powietrza i alergii. To był impuls od którego wszystko się zaczęło. Miałam nadzieję, że właśnie oczyszczacz powietrza przyniesie ulgę i załagodzi wszelkie objawy alergiczne, dlatego zaczęłam szukać innych artykułów, porad, opinii oraz zaczęłam czytać recenzje wielu modeli oczyszczaczy.

Jako kolejny wpis trafiłam na blogu poświęconemu tematowi smogu: https://niebojsmoga.pl/sposoby-rozwiazywania-alergii-a-oczyszczacze-powietrza/. Ten wpis ostatecznie zdecydował, że zakupię dla siebie oczyszczacz powietrza.

Dowiedziałam się, że oczyszczacz powietrza działa podobnie do odkurzacza, ponieważ też posiada filtry HEPA. Te filtry odpowiedzialne są za zatrzymywanie nawet najmniejszych zanieczyszczeń takich jak pyły PM2,5 (obecne w smogu) czy po prostu kurz. Oczyszczacz dzięki wentylatorowi „wciąga” powietrze do środka, te przechodzi przez zestaw filtrów i zostaje wypuszczone jako już czyste powietrze wolne od zanieczyszczeń. Proste! Kolejnym krokiem był wybór tego odpowiedniego, dopasowanego do mojego pokoju. Wybrałam model bardzo polecany przez wielu użytkowników, a też wybrałam ten, bo mi się po prostu podobał J Pasował do mojego pokoju.

Mój pokój łączy się z przedpokojem ma ok. 40 m2, dlatego w marcu zdecydowałam się i zakupiłam większy model Klarta Stor firmy Klarta. Tutaj link do opisu tego modelu: https://klarta.pl/sklep/produkt/klarta-stor-gold-27.


Moja opinia po 3 miesiącach używania
Tak jak pisałam, tematem wpływu oczyszczaczy powietrza na alergię zaczęłam interesować w lutym, a swój pierwszy oczyszczacz kupiłam w marcu. Od tamtej pory mogę śmiało powiedzieć, że powietrze w domu zupełnie się zmieniło. Ciężko to opisać, ale od pierwszego włączenia, było czuć inne powietrze J

Jako, że w marcu pylenie roślin już było w pełni to był świetny czas na testy. Swoje spacery ograniczyłam do minimum, niestety mam na tyle silną alergię, że musiałam zrezygnować ze dłuższych spacerów na rzecz szybkich przemarszów do konkretnego celu. Za to w domu czułam się świetnie, objawy alergiczne odczuwalnie się zmniejszały – ustawał katar, noc przespana, brak kaszlu. Poza tym zauważyłam zmniejszenie się kurzu, co prawda nadal trzeba sprzątać, ale moim zdaniem odczuwalnie zmniejsza się jego ilość. Z czego jestem bardzo zadowolona.

Oczyszczacz posiada bardzo dobre parametry i nie będę ukrywać – cenę. Porównując ten model do innych dostępnych na rynku, albo takich od topowych producentów to uważam, że urządzenie ma bardzo dobry stosunek jakości do ceny. Ważna jest też późniejsza eksploatacja, bo aby oczyszczacz skutecznie działał, trzeba często wymieniać filtry wymienne (trzeba to robić co ok. 3 miesiące zimą). Ja jeszcze swoich nie używałam, ale już przybrały ciemniejszą barwę.

Zużyte filtry (po 3 miesiącach używania) do Klarta Stor


Jak jest z Wami, są tutaj alergiczki? J Macie skuteczne sposoby na zminimalizowanie objawów alergicznych i normalne funkcjonowanie wiosną i latem?

wtorek, 23 października 2018

Pierwsze zmarszczki dwudziestolatki - jak temu zaradzić?



Dopiero pozbyłaś się młodzieńczego trądziku, a już przyszedł kolejny problem – zmarszczki? Spisałam największe błędy młodości, które przyczyniają się do niszczenia włókien kolagenowych. Niestety, te błędy dotyczyły również mnie, zanim zaczęłam interesować się naturalną pielęgnacją i dbaniem o urodę. Sprawdź, co źródłem zmarszczek oraz jak je zniwelować prostym sposobem!

Zarywane noce zakrapiane kofeiną…


Jeśli należysz do osób, dla których noc to najlepsza pora na naukę czy oglądanie filmów, musisz liczyć się z szybszym starzeniem się skóry! Niedosypianie i zaburzony tryb dnia sprawia, że skóra ma zbyt mało czasu na regenerację, pojawiają się sińce pod oczami, a cera przybiera ziemisty kolor.

Dodatkowo picie kawy na rozbudzenie się po krótkim śnie sprawia, że z organizmu wypłukujemy istotne witaminy i minerały odwadniając skórę. Włókna kolagenowe osłabiają się i zaczynają pękać, co uwidacznia się w postaci pierwszych zmarszczek.

Jeśli nie jesteś w stanie zmienić trybu życia, warto poświęcić dodatkowe kilka minut dziennie na zabiegi kosmetyczne. Dogłębne oczyszczenie, nawilżenie i odżywienie to trzy najważniejsze kroki. Jeśli na twarzy zauważalne są już zmarszczki jest to czas, aby sięgnąć po produkty zawierające kolagen naturalny. Są to kosmetyki droższe niż te dostępne w drogeriach, jednak dużo wydajniejsze i działające od wewnątrz, a nie tylko powierzchownie. Przed zakupem warto odwiedzić portal wybieramykolagen.pl, gdzie można porównać kremy kolagenowe pod kątem składu, ceny i pojemności.

… lub rumem

Trzeba to powiedzieć głośno – nawet jedna mocno zakrapiana alkoholem impreza, podczas której może jeszcze zdarzyło się zapalić kilka papierosów, będzie miała swoje skutki nie tylko w postaci kaca na następny dzień, ale także w mocnym osłabieniu włókien tworzących skórę.

Co zrobić, aby zregenerować skórę po długiej nocy? Należy pamiętać o kilku zasadach. Największym grzechem jest pójście spać w makijażu. Trzeba zużyć swe resztki sił, umyć dokładnie twarz i nałożyć mocno nawilżający krem bogaty w witaminy, naturalne ekstrakty z roślin, a także kwas hialuronowy i kolagen. Skóra w nocy wchłonie składniki w nim zawarte i zacznie odbudowywać włókna skóry i wypłukane minerały.

A może ten typ tak ma?

Jeśli nie odnalazłaś się w żadnej z powyższych sytuacji sprawdź, czy nie posiadasz suchego typu skóry. Brak problemów z trądzikiem, widoczne naczynka krwionośne i matowa, czasem szorstka cera? Jeśli odpowiedziałaś twierdząco, to posiadasz rodzaj skóry, który starzeje się najwcześniej.

Pamiętaj o codziennym nawilżaniu od wewnątrz i od zewnątrz. Pij minimum 1,5 litra wody dziennie, nie zapominaj o aplikowaniu kremu rano i wieczorem oraz przemywaniu twarzy tonikiem, bądź delikatnym płynem micelarnym. Odpowiednio nawilżona skóra odwdzięczy się promiennym blaskiem oraz wzmocnionymi włóknami kolagenowymi, które stanową jej szkielet. To od ich dobrej kondycji zależy, czy Twoja twarz będzie gładka i elastyczna.

Jak jest w Waszym przypadku, te błędy dotyczą też Was? Macie swoje sprawdzone sposoby walki z pierwszymi zmarszczkami?

czwartek, 6 lipca 2017

Regeneracja kwasami w lato - czy to dobry pomysł?!


Moja skóra ostatnimi czasy aż prosi się o jakieś intensywniejsze zabiegi. Mimo codziennej domowej pielęgnacji co jakiś czas pojawiają się wypryski, a wieczorami i rankami mam uczucie mocnego ściągnięcia. Zdecydowałam się na peelingi chemiczne - dziś kilka słów dla tych, które boją się takich zabiegów latem.

Wybierz odpowiedni kwas

Aby zabieg przyniósł same pozytywne rezultaty i nie odbił się negatywnie na kondycji naszej skóry, trzeba wybrać taki kwas, który nie jest fototoksyczny. Mimo, że tegoroczne lato nie rozpieszcza nas słonecznymi dniami, i tak trzeba uważać i stosować filtry UV.
Na blogu Magdaleny Jaglarz, która jest kosmetyczką z Bielska, znajdziecie listę kwasów, których bezpiecznie można używać latem: http://magdalenajaglarz.pl/blog/zabiegi-gabinetowe/kwasy-na-lato/
Ja zdecydowałam się na kwas fitowy. Jestem po pierwszym zabiegu i niewiele mogę aktualnie powiedzieć. W każdym razie skóry mi nie wypaliło, więc zagrożenia nie ma. :)


Pamiętaj o ochronie i odpowiedniej pielęgnacji

Ten punkt dotyczy praktycznie każdego kwasu stosowanego o każdej porze roku. Jednak w lato szczególnie musimy pamiętać o stosowaniu codziennie filtrów UV (nawet, jeśli niebo jest zasłane chmurami, promienie słoneczne i tak oddziałują na naszą skórę).
Po drugie skóry po peelingu chemicznym nie należy traktować żadnymi innymi kosmetykami, które mogą ją dodatkowo podrażnić. Dlatego też zrezygnuj nawet z delikatnych peelingów czy żeli myjących z drobinkami.
W zamian za to stosuj kosmetyki łagodzące i nawilżające (takie z d-panthenolem czy kolagenem)


A czy wy jesteście "za" czy "przeciw" stosowaniu peelingów chemicznych latem?

środa, 28 czerwca 2017

Skóra w wakacje - 5 największych zagrożeń dla skóry




Rok szkolny się skończył, lipiec za pasem, więc powoli rozpoczynam pakowanie mojej wakacyjnej kosmetyczki. Przy robieniu listy kosmetyków stworzyłam sobie także moją listę największych zagrożeń dla skóry w lato. 

1. Opalanie bez filtru UV

Co roku powtarzany błąd - niedocenienie tego, ja mocno świeci słońce. Minimum raz w roku muszę mieć poparzoną skórę. W tym roku chcę być mądrzejsza i kupiłam sobie filtr 20 dla dzieci. Jest on delikatniejszy, chroni przed UVA i UVB. To nieprawda, że "pierwsza skóra po opalaniu musi zejść" - to głupie powiedzenie całkowicie się nie sprawdza. Lepiej opalać się z filtrem i systematycznie brązowieć, niż spalić się raz i cierpieć przez kilka dni. Opalenizna po poparzeniu nie jest silniejsza niż ta, jaką uzyskujemy podczas racjonalnych kąpieli słonecznych.

2. Kąpiele w słonym morzu

Bałtyk nie jest bardzo słonym morzem, więc ten punkt odnosi się bardziej do osób, które spędzają wakacje za granicą. Słona woda osadzająca się na naszej skórze sprawia, że dwukrotnie mocniej absorbujemy promienie słoneczne. Dodatkowo wysusza naszą skórę. Dlatego istotne są dwie rzeczy: stosowanie balsamu z filtrem UV, który jest wodoodporny, oraz opłukanie ciała pod prysznicem po kąpieli w morzu. Większość plaż za granicą ma natryski na plażach, więc nie trzeba wracać do hotelu.

3. Okulary kupione na bazarze ze słabym filtrem UV

Nasze oczy są bardzo narażone na działanie promieni słonecznych. Okulary przeciwsłoneczne powinny przede wszystkim chronić nasze oczy, a dopiero na drugim miejscu być "ozdobą". Warto zainwestować w porządne okulary z salonu optycznego. Szkła bez filtru, a jedynie przyciemnione, sprawiają, że do naszego oka dostaje się o wiele więcej promieni UVA i UVB niszcząc nam wzrok. Dodatkowo trzeba pamiętać, że mrużenie oczu tworzy nam zmarszczki.

4. Wakacyjne imprezy w makijażu

Oczywiście idąc wieczorem na imprezę, do baru czy do klubu chcemy ładnie wyglądać. Warto jednak zastanowić się, czy naprawdę potrzebujemy pełnego makijażu. skóra po całym dniu na słońcu jest podrażniona, dlatego zamiast nakładać na nią ciężki podkład, lepiej przerzucić się na krem BB albo nawet jedynie na kosmetyki do rozświetlenia, albo puder matujący (ten biały proszek). Skóra w nocy powinna mieć szansę oddychać i się regenerować. Dlatego też pamiętajcie, żeby po imprezie wytrzymać dodatkowe 5 minut na nogach i porządnie zmyć makijaż oraz nałożyć mocno nawilżający krem. 

5. Skóra głowy - kapelusze, czapki, chusty

Nasze włosy i skóra głowy też są narażone na negatywne działanie słońca oraz morskiej wody. Nawet, jak spędzamy wakacje w górach, to ochrona skóry głowy jest bardzo istotna. Przepocona głowa sprawia, iż jesteśmy bardziej podatni na pojawienie się łupieżu, przetłuszczanie włosów. Z kolei brak ochrony na głowie może doprowadzić do udaru słonecznego i złego samopoczucia.
Trzeba "z głową" wybrać kapelusz bądź czapkę - nie może być wykonana z plastikowego materiału. Musi przepuszczać powietrze, nie przylegać zbyt ciasno do głowy. Dobrze, żeby miała "rondo" które dodatkowo będzie ochraniać nasze oczy, twarz i kark przed słońcem.

wtorek, 16 maja 2017

Babyliss lustro podświetlane

LUSTRO KOSMETYCZNE LUSTERKO BABYLISS 8438E ZOOM X8

Hej!

Rozwijam swoją przygodę z makijażem, jednak efektów na razie nie chcę pokazywać. :D
Niestety przygotowanie porządnego makijażu zajmuje mi sporo czasu i pokuszam się o  pełny, wieczorny makijaż jedynie w weekendy, kiedy mogę rozpocząć proces już w południe

Dziś, zamiast prezentacji makijażu bądź kosmetyków chciałabym Wam pokazać cudeńko, w które zaopatrzyła mnie mama z okazji urodzin.
Oto Babyliss lustro kosmetyczne. Specyfika:
- obustronne lusterko
- jedna strona daje ośmiokrotne powiększenie! Idealnie nadaje się do malowania rzęs, używania cieni do powiek oraz perfekcyjnej kreski czy konturu ust!
- oświetlenie w trzech odcieniach: zimnym (jak neonowe), ciepłym (klasyczne oświetlenie pokoju), neutralne (światło słoneczne)

Początkowo uważałam to za zbytek - sprawdziłam cenę i powala - 200 złotych za lusterko!? Nie wiem co w moją mamę wstąpiło, bo sama nigdy bym nie wydała tyle pieniędzy. Jednak jestem strasznie wdzięczna za ten prezent, gdyż jest naprawdę wart swojej ceny! W swoim mieszkaniu ciężko mi o dobre oświetlenie do makijażu - łazienka nie ma okna, a mój pokój jest od północy, więc poranna kosmetyka zawsze odbywała się w przyciemnym, sztucznym świetle, dając taki sam sztuczny efekt.

Z tym lusterkiem mój makijaż wygląda o niebo lepiej - łatwiej mi dobrać kolory oraz ilość kosmetyku. Dodatkowo w zależności od okazji (i tego, jakie światło będzie na mnie padać), wybieram jedną z trzech opcji naświetlenia - dzięki temu mój makijaż jest przystosowany do każdej sytuacji!

Podsumowując, jest to świetny produkt. Sama zapewne nie wydałabym 200zł na lusterko, jednak jeśli zbliżają się Wasze urodziny a nie wiecie co chcecie dostać, to polecam wpisać to cacko na waszą"wish-list" :)